Arbitralna Władza Większości
Jedną z głównych rzeczy, których nauczyłem się przez 7 lat pracy w parlamencie, jest to, że wybrani przedstawiciele generalnie nie znają pracy, którą mają wykonywać. Nie znają różnicy między władzą publiczną a polityczną.
Być może dlatego, że wciąż mamy królewską konstytucję, która mówi, że „Islandia jest republiką z rządem parlamentarnym”, ale także, że „Althingi i Prezydent Islandii wspólnie sprawują władzę ustawodawczą. Prezydent i inne władze zgodnie z niniejszą konstytucją i innymi ustawami krajowymi sprawują władzę wykonawczą.”
To, jak sprawuje się tę władzę, jest tym, co ma znaczenie. Zgodnie z konstytucją, prezydent nie ponosi odpowiedzialności, a ministrowie są pociągani do odpowiedzialności w jego miejsce. Jak działa ta odpowiedzialność za władzę wykonawczą, jest bardziej szczegółowo określone w ustawie. Sposób sprawowania władzy ustawodawczej jest bardziej interesujący, ponieważ konstytucja stanowi, że „Członkowie parlamentu są związani jedynie własnym sumieniem i nie podlegają żadnym instrukcjom swoich wyborców.”
Więc czego wydaje się, że wybrani przedstawiciele nie rozumieją? To różnica między władzą ministra zgodnie z prawem a władzą polityczną. Ministrowie nie mogą podejmować arbitralnych królewskich decyzji. Ich wybór polityczny polega na tym, którą legalną drogę wybrać w każdej sprawie, a ministrowie ponoszą polityczną odpowiedzialność za ten wybór. Kiedy ministrowie wybierają drogę, która nie jest legalna, muszą ponieść odpowiedzialność ministerialną zgodnie z prawem.
Na przykład, jest to rażące zaniedbanie, jeśli minister nie sprawdza swojej kwalifikacji do podejmowania decyzji. Powinno to być na szczycie każdej listy kontrolnej, gdy minister wybiera spośród dostępnych w danym momencie legalnych opcji.
Takie wymagania nie są stawiane parlamentarzystom. Jedyną rzeczą, na którą parlamentarzyści muszą uważać, jest nie głosowanie w sprawach, które dają im osobiste korzyści ponad innymi. Poza tym, parlamentarzyści kierują się jedynie własnym sumieniem podczas głosowania w parlamencie. Nie muszą być ekspertami w niczym innym niż własne przekonania.
Jednak parlament i użycie władzy działają inaczej. Większość parlamentarzystów zbiera się i efektywnie monopolizuje władzę ustawodawczą. Żaden projekt ustawy mniejszości nawet nie trafił do głosowania w sali parlamentu. Parlamentarzyści nie mogli wyrazić swoich przekonań w 153 projektach ustaw mniejszości, podczas gdy 121 z 148 projektów ustaw rządowych trafiło do głosowania, a dodatkowo zatwierdzono 13 projektów ustaw komisji. Spotkania były odwoływane w komisjach zamiast zajmować się projektami ustaw mniejszości. Większość rażąco naruszyła zasady procedury w tym parlamencie na mocy swojej większościowej władzy – na mocy arbitralnej królewskiej władzy, mówiąc najprościej, jak to możliwe.
Oczywiście w demokracji rządzi większość. Ale do tego przynajmniej musi odbyć się głosowanie w sprawach!